Dzień operacji

To już dzisiaj :) Jest godzina 10:30. Za 3,5 h będę leżała na stole operacyjnym. Stres? Raczej nie... Bardziej denerwuję się pobytem w szpitalu niż tym zabiegiem. Nie lubię szpitali - zdecydowanie.

Wczoraj byłam na badaniach. Zrobiłam je wszystkie jednego dnia - odpowiednie badania krwi, RTG, EKG i konsultacja anestezjologiczna. Typ znieczulenia to narkoza. Wczoraj mogłam zjeść jeszcze lekką kolację. Dzisiaj do 10 woda, potem już nic. 

Teraz leżę sobie jeszcze w piżamie na łóżku w hotelu. Wzięłam długi i gorący prysznic. Zaraz spakuję potrzebne rzeczy do walizki i cóż... o 12 wyjazd z hotelu. Kilka telefonów do rodziny, buzi mężowi obchodzącemu dziś urodziny i do dzieła. 

Odezwę się wkrótce :)


Komentarze

Popularne posty